Opublikowany przez: Mela134
Szkoła rodzenia daje przede wszystkim poczucie integralności z innymi rodzicami, wsparcie psychiczne, praktyczną wiedzę i masę pozytywnych doświadczeń. Zastanów się przez chwilę i pomyśl, gdzie najlepiej weryfikować wszelkie wątpliwości na temat: ciąży, porodu i pielęgnacji dziecka? Odpowiedź jest prosta – u wykwalifikowanych specjalistów. Szkoły rodzenia różnią się od siebie, jednak główne założenia programowe są podobne we wszystkich placówkach. Zajęcia odbywają się w trybie dziennym, wieczorowym a nawet weekendowym. Szkoła rodzenia to miejsce, gdzie spotkasz położną, fizjoterapeutów, psychologa, być może doulę i ratowników medycznych.
- wsparcie psychiczne i emocjonalne, uspokoisz swoje myśli dzieląc się obawami z innymi mamami, a nad wszystkim będą czuwać eksperci z zakresu ciąży i porodu,
- praktyczna wiedza, nauczysz się jak pielęgnować dziecko (od takich podstaw jak przewijanie, poprzez codzienną pielęgnację maluszka, udzielenie pierwszej pomocy w razie potrzeby, czy inne sytuacje, które przyszłym rodzicom spędzają sen z powiek),
- zdobędziesz doświadczenie na tematy okołoporodowe, połogowe i wszystkie które uznasz za istotne (w szkole rodzenia jest miejsce na swobodne zadawanie pytań, co najważniejsze w przyjaznej atmosferze, bez krępacji i obaw, że się ośmieszysz),
- cementowanie relacji – jeżeli możesz uczestniczyć w zajęciach, wraz z partnerem skorzystaj z tego przywileju, wspólne zgłębianie wiedzy na temat rodzicielstwa doskonale wzmocni waszą więź i będzie kolejnym pretekstem do wymiany myśli w domowym zaciszu,
- nawiązanie kontaktów towarzyskich – szkoła rodzenia zbliża również przyszłych rodziców, to świetny moment aby zapoznać się z kimś z okolicy, inna mama rodząca w podobnym terminie to doskonały kompan do wspólnych spacerów,
- celebrowanie ciąży – zajęcia odbywają się w ostatnim trymestrze, na finiszu ciąży, to wspaniała okazja, aby cieszyć się ostatnimi chwilami „z brzuszkiem”.
Jeżeli jesteś w pierwszej ciąży, to szkoła rodzenia na pewno jest miejscem dla ciebie. Przede wszystkim zdobędziesz tam niezbędną wiedzą na temat przebiegu porodu (w niektórych placówkach odbywają się ćwiczenia z fizjoterapeutą i położną, gdzie ćwiczy się pozycje porodowe, czy poznaje techniki uśmierzania bólu porodowego). Przyszli tatusiowie podnoszą swoje kompetencje nie tylko z zakresu „obsługi dziecka”, ale również dowiadują się jak w ostatnich tygodniach ciąży ukoić zmęczone ciało partnerki. Wiadomo, że w ciąży masaż potrafi zdziałać cuda, ale ważne żeby masować świadomie, tak aby mamie zaszkodzić mamie i dziecku. Nie musisz się obawiać, gdy twój partner nie może uczestniczyć z tobą w zajęciach, równie dobrze możesz zabrać ze sobą mamę, siostrę czy najlepszą przyjaciółkę lub pójść sama, gwarantuje ci, że prowadzące zadbają o twój komfort emocjonalny.
Praktyczne wskazówki:
- wybierając szkołę rodzenia sprawdź, czy zajęcia są odpłatne (w wielu miastach w Polsce, szkoły rodzenia funkcjonują za darmo, koszty pokrywa samorząd),
- zwróć uwagę na opinię innych mam, poczta pantoflowa w tym przypadku pomaga szybko zweryfikować odpowiedni wybór,
- dobrym pomysłem jest wybrać miejsce współpracujące ze szpitalem w którym chcesz rodzić, dzięki temu masz szansę bliżej poznać położne, które być może będą obecne podczas twojego porodu,
- zajęcia mają formę wykładów oraz ćwiczeń praktycznych (zależnie od placówki), w szkole rodzenia powinnaś czuć się swobodnie i wygodnie, tak by bez problemu uczestniczyć w proponowanych aktywnościach.
Wybierając szkołę rodzenia zależało mi na tym, by współpracowała z placówką w której będę rodzić. W zajęciach uczestniczyłam wraz z mężem, co było strzałem w dziesiątkę. Część z fizjoterapeutką podobała mi się najbardziej, bo najczęściej polegała na tym, że mąż musiał mnie masować, co podczas końcówki ciąży przynosiło ogromną ulgę. Techniki masażu poznane w szkole rodzenia, z powodzeniem były stosowane w domu oraz podczas porodu. Uważam, że szkoła rodzenia dała nam solidne fundamenty do opieki i pielęgnacji córeczki. Po drugie, dzięki zajęciom oswoiłam się ze strachem przed porodem i znalazłam odpowiedzi na nurtujące pytania. Gdyby nie fakt, że moja druga ciąża była rok po urodzeniu pierwszej córki, pewnie znów zapisałabym się do szkoły rodzenia, bowiem uważam że jest to jedna z najlepszych rzeczy jakie może spotkać kobietę w ciąży.
Autor: Anna Chomiak nieidealnaanna
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
gocha2323 2016.12.10 21:54
bardzo żałuję, że ja nie chodziłam do szkoły rodzenia!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.